piątek, 22 marca 2013

Powiało nuuuuudą- kolejny Szczerbatek.

No właśnie, no właśnie... od kilku dni nie szyję, Bo najpierw córcia zaniemogła dość mocno i robiłam za przytulankę dla męczonego gorączką dziecia, Teraz sama do niej dołączyłam w chorobie.

Ale to nie znaczy, że u mnie się ostatnimi czasy nic nie urodziło.

Urodził się nowy smok. I jak na razie moim subiektywnym nieskromnym zdaniem jest najlepszy.

Smukły, z długim ogonem a jednoczenie z niewielkim, nie przytłaczającym cielskiem jak na swoje prawie 70cm.

Zobaczcie sami. (Zdjęcia takie sobie bo o zmroku robione a rano smok się wyprowadzał i już nie zawracałam mu głowy bzdurami.)

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

I co Wy na to?
Czyż nie jest zgrabny?


Aha... zapomniałabym, na fotkach nie ma ani grama śniegu.
Tak, tak to było wtedy kiedy myślałam, że wiosna tuż, tuż.

Ściskam ciepło w zimny poranek.
Dawno  już śnieg nie padał prawda?
Też macie takie wrażenie?

Szwaczka (z bolącą głową i obdartym nosem)



5 komentarzy:

  1. Furia przecudna :D\

    i życzę dużo zdrówka!! nie wiem jak to jest, że w domu tyle poduszek a małe szkraby i tak wybierają zawsze mamine nogi na posłanie... ech u nas też pogrom niestety...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety przy tej pogodzie ciągle coś się musi przypętać - zdrówka życzę Tobie i Córci:)
    Zawsze podziwiam te Twoje stwory ,cudne są:)
    pozdrawiam(u nas też dziś dosypało świeżego śniegu)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje dzieciaki kazały Ci przekazać, że Furię zrobiłaś genialną!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo Wam dziękuję za słowa uznania i życzenia. Bardzo nam wszystkim potrzebne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Furia przepiękna! najładniejsza jaką widziałam, poza filmem:)

    OdpowiedzUsuń