niedziela, 4 lutego 2018

♥♥♥ Amor z piekarnika


Walentynki tuż tuż.
Nigdy nie miało to dla mnie większego znaczenia ale...
Może pomysł się komuś przyda. Nie wiem jak wy ale często mam problem jaki komuś sprawić prezent. Tak, żeby obdarowany był choć trochę zadowolony.
Pomysł pochodzi z książki kucharskiej dla dzieci. Książka o Cecylce Knedelek i jej gąsce Walerii. Wypróbowałyśmy go z Córką Starszejszą na/dla Babci zamiast kwiatów. Nasze są niesłodkie ale jako że ciasto drożdżowe niezwykle łaskawe jest można użyć wszystkiego od nutteli po super ostrą paprykę.
Więc … Amory łyżki w dłoń, michy na blat... Post niekoniecznie szmaciano-nitkowy, ale na pewno robótkowy :) I pychuśny.



 
Pozdrawiam ciepło
Szwaczka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz