piątek, 12 sierpnia 2011

Ogień

Przeprowadzka niby zakończona... ale mam wrażenie że kartonów nie ubywa....
Eh...

Pracownia jeszcze nawet nie w powijakach, więc ostatnio na stole w kuchni szalałam.
I choć kuchnię mam teraz w porównaniu do starej wielką to... wcale mi się to nie podobało. Moja dusza wyje już za jakimś miejscem tylko dla mnie, moich szmatek i maszyny. No dobra zabiorę jeszcze radio do towarzystwa.

Mimo, że stół w kuchni wcale mi się nie spodobał to bardzo spodobała mi się torba, która na nim powstała. Ze sceptycyzmem podchodziłam do pomarańczu i fioletu razem, ale efekt mnie zaskoczył.

Mam nadzieję, że nowej właścicielce też się spodoba.

Torba jest cudownie sztywna, ale przyjemna w dotyku. Bardzo lubię tę tkaninę. Niestety sporo zapowiada, że to będzie ostatnia torba z tej tkaniny bo moje źródło twierdziło, że już jej nie ma i nie będzie. Zobaczymy...

Tak więc przedstawiam "Ogień"

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

pozdrawiam serdecznie

Szwaczka z Portugalii

3 komentarze:

  1. niesamowita!!

    chylę czoła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nowej właścicielce tez się podoba.
    Bardzo ładne kolory, w rzeczywistości bardziej nasycone niż na zdjęciach. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny pomysł z tymi "malowanymi nitką" kwiatami.

    OdpowiedzUsuń