Bogu dzięki nastało nam słonko i dusze nam ogrzewa.
W związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na słonko jakie, wierzę chwilowo, nastało w życiu moim chcę wam pokazać energetyczną narzutę jaka powstała w grudniu. Jakoś wcześniej nie było dobrego czasu na chwalenie się.
A może ona czekała na czas właściwy dla siebie?
Narzuta poszła do pewnych rewelacyjnych ludzi, których postawiono na naszej drodze. I oby im służyła jak najlepiej.
Wymiarów już nie pamiętam ale coś około 200x215 lub nieco więcej :)
Tył cały zielony.
Zdjęć więcej nie będzie bo wiało okrutnie i ledwie te udało się poczynić :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających.
Ciesząc się wiosną i ptaszków świergotem.
Szwczka
Kocyk wygląda przepięknie. Nowi własciciele na pewno są zachwyceni!
OdpowiedzUsuńDziękuję i mam nadzieję.
UsuńTalenciara :) U mnie na razie z patchworków tylko chęci :)
OdpowiedzUsuń