Pogoda jaka jest każdy widzi...
jeszcze nie słyszałam o tym by w lipcu padał śnieg... ale może ja się nie znam.
Za to wiem, że nie mam co liczyć na urlop...
Eh... marzy mi się morze... nie musi być ciepłe ... bo ja nie pływam, ale falujące i szumiące... nerwy kojące... eh...
Na pocieszenie uszyłam kołyszącą się walami ( i może w domyśle falami) torebkę.
Torba w założeniu plażowa, ale będę z nią śmigała na betonowej zimnej plaży mojego miasta.
Jest ogromna, taka jak lubię... na ramię i do ręki. Pomieści ręczniczek plażowy, dużą wodę mineralną, ciekawą lekturę i pewnie jeszcze inne rzeczy.
Zapinana jest na zamek.
Wewnątrz ma dwie kieszonki. Jedną na zamek i drugą otwartą ale dwudzielną.
Mojej córce też bardzo się podoba. Próbowała oderwać po kolei wszystkie rybki... nie dało się .. i całe szczęście.
Po raz pierwszy odważyłam się na coś...
Zgłosiłam torbę do facebookowego konkursu łucznika.
O tutaj... http://www.facebook.com/event.php?eid=126010640813911
pożyjemy zobaczymy....
Najważniejsze dla mnie jest, że... mi się podoba.. :)
Aha... zaraz pojawią sie zdjęcia jakie jeszcze się u mnie nie pojawiały...
Ale ponieważ nie zrobiłam ani jednej fotki w czasie tworzenia ponieważ baterie odmówiły posłuszeństwa to choć pokazując szablony i tkaniny spróbuję pokazać że praca jest moja własna... zarówno w kwestii wykonania jak i pomysłu...
wale na fali... zbliżenie
plażowy parasol.. a pod nim w domyśle... ja, no i moja rodzinka ewentualnie
wnętrze
zamknięcie
zestaw materiałów, z których powstała torba
szablon torby i wala
Na dzisiaj to tyle...
padam na twarz... idę sprawdzić czy łózko jest tak miękkie jak wygląda.
Ciepłą plaża niechaj mi się śni.
Szwaczka z Portugalii
Świetny pomysł na torbę plażową, aplikacje są absolutnie boskie, a jak przejdziesz przez miasto z tym cudeńkiem to wszyscy będą się oglądać.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne torby tworzysz. A plażowa jest fantastyczna:)
OdpowiedzUsuń