Kocurzyska i koteczki zainspirowane znaleziskami z sieci... ale zdziałane z moja miłością ... i poddane surowym testom mojej córki na przytulaśność....
To by było na razie na tyle.... w kocim temacie.... miauuuuu...
ale to pewnie jeszcze nie koniec.... jakoś z kotami polubiłam się straszliwie...
aaa zapomniałam ...
jest jeszcze jedno kocię ... szydełkowe... ale jeszcze nie dorobiło się wystarczająco dobrych fotek ...
wkrótce przedstawimy szydełkota... i inne stworki, które z moich rąk wyszły i światło dzienne ujrzały ...
Ale masz śliczne kociaczki
OdpowiedzUsuń