Powstała moja mała armia najajeczników... gwoli ścisłości to nieco uszczuplony pluton ale co tam.
Może kiedyś dobiję do rzeczywistej armii. To byłby niezły wyczyn. Skoro dywizja ma 12000 a armia to kilka dywizji.Kolka w języku polskim to co najmniej 3 więc 36000.
Rany jeśli sie nie pomyliłam w obliczeniach to zakładając że jeden robię nieco ponad godzinę, i pracowałabym na pełen etat (8 godzin) świątek, piętek czy niedziela to dobicie do Armii zajmie mi drobne ... 16 lat.
Cholewka chyba się pomyliłam, musiałam się pomylić ...
No to może za poprzeczkę batalion... 1000 szt ... brzmi nieco lepiej, ale już nie chcę sprawdzać teoretycznie ile czasu zajmuje wydzierganie batalionu najajeczników.
Tak więc przedstawiam mój pluton z Młodszym Oficerem Golonką na czele. ( u boku Oficera stoi Podoficer Uhu Uhu , też Młodszy jakby się ktoś pytał )
Dużyna 1 KOTY
Drużyna 2 KRÓLIKI
Drużyna 3 MYSZKI
Drużyna 4 OWCE
Zwiadowcy MISIE
Młodszy Oficer Golonka
Młodszy Podoficer Uhu Uhu
i pamiątkowa fotka zbiorowa
To na dzisiaj tyle... nie wiem jaki jest wojskowy zwrot na pożegnanie więc ...
Do następnego razu :)
Miłego wieczoru życzę i uciekam do... spania chyba.
Szwaczka z Portugalii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz