piątek, 28 stycznia 2011

Wiosny mi się chce....

Sikorki za oknem słoninkę wciągają aż miło... a u mnie marzenia o wiośnie.... ten ciepły powiew wiatru, pachnąca ziemia, pękające pączki.... eh...

Ale spod maszyny z wiosennymi pozdrowieniami wyleciał .... bociek.

Pan Maciek Klekle...


darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków


aż chce mi się zaśpiewać za Grechutą... "...zapachniała, zaszumiało, wiosna ach to ty... " tak to jakoś szło....

Z wiosennymi pozdrowieniami w zimową noc, i z radosnym kle kle....

Szwaczka z Portugalii

sobota, 15 stycznia 2011

Monotenatycznie - przytulaszczo.

Dłuuuugo mnie tutaj nie było...

Święta jakoś nie sprzyjały siedzeniu przed komputerem, potem Fotosik powiedział pas... Zanim dogadałam się z Fotosikiem dopadła mnie niemoc twórcza...

Aaaa i nie mogę zapomnieć o tym, że dziecię mi się zepsuło... zamiast o 21 to o 24 zaczęło chadzać spać.

Cięgle coś stawało na przeszkodzie... obiecywałam sobie .. jutro... i to jutro niestety nie nadchodziło...

Tym samym dzisiaj sporawa gromadka...

Carnita o'le!
34cm

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

Szczepek
25cm

darmowy hosting obrazków

Gustawek
22cm

darmowy hosting obrazków

Florka
24cm

darmowy hosting obrazków

Anis
36cm

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

Michasia
27cm

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

Natalka
29cm

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków


i razem ...

darmowy hosting obrazków

No jak mogłoby być bez kotów? Na dłuższą metę się nie da....

Miły
27cm

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

Tiger
23cm

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

Piękna
25cm

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

Bestia
25cm

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

Na dzisiaj chyba tyle...

Do tych, którzy tu zaglądają... mam nieśmiałą prośbę...
wyślijcie proszę choć kapkę mocy twórczej, albo bata na niemoc... :)

Mam jeszcze kilka (s)tworów do przedstawienia ale to ... jutro. :)

Ps. Tak sobie pomyślałam patrząc na tytuł... rzeczywiście ostatnio monotematycznie ... coś mi się wydaje, że się zamisiowałam. Chyba w ramach terapii sięgnę po coś innego.... Ale czy ja już aby nie jestem misiouzależniona? Czy to mi się uda?



Pozdrawiam serdecznie

Szwaczka z Portugalii